Pytanie: Zgłosili się do mnie na badanie lekarskie pracownicy, którzy na skierowaniu mieli zaznaczone czynniki szkodliwe: hałas – 84 dB (drugie stanowisko dla innego pracownika 78 dB). Poza tym: tlenek węgla – 7,99 mg/m3, tlenek azotu 679/9000 mg/m3, pyły całkowite 2,76mg/m3 (krotność 0,28 – warunki bezpieczne). Osobę narażoną na hałas 84 dB skierowałem na badanie audiometryczne, tą z narażeniem 78 dB – nie. Narażenia na czynniki chemiczne i pyły nie przekraczają dopuszczalnych norm, więc uważam, że nie muszę obligatoryjnie kierować ich na badanie spirometryczne i rtg. Tlenki azotu mogą jednak być narażeniem dla pracowników z astmą. W wywiadzie astma jest jednak negowana. W ogóle uważam, że w takim wypadku pracodawca nie powinien podawać na skierowaniu czynników szkodliwych dla zdrowia. Ale mogę nie mieć racji, a czeka mnie wizytacja stanowisk pracy w tym zakładzie, chcę się więc do niej odpowiednio przygotować. Stąd pytanie – Czy kierując na badanie audiometryczne pracownika pracującego w hałasie poniżej NDN (odpowiednio 84 dB i 78 dB) bądź też na spirometrię czy rtg pracownika narażonego na czynniki chemiczne (pyły) poniżej NDS mam wypełnić w karcie badania rubrykę zakres badań poszerzony poza wskazówki metodyczne oraz czy zakład pracy prawidłowo wypełnia na skierowaniu rubryki dotyczące narażenia na czynniki szkodliwe, jeżeli nie przekraczają one odpowiednio NDN i NDS ? Wątpliwości pojawiają się, gdyż z drugiej jednak strony obecność czynników szkodliwych jest dla mnie ważna przy podejmowaniu decyzji o zdolności do pracy na danym stanowisku. Gdzieś jednak powinna być granica, kiedy takie informacje są potrzebne, a badanie jest niezbędne. W końcu każda praca to praca w mniejszym lub większym hałasie oraz obecności tlenku czy dwutlenku węgla. Stąd też uważam, że taką granicą istnienia czynników szkodliwych może być dwukrotny pomiar natężenia (stężenia) tych czynników nieprzekraczający 0,1 NDN lub NDS. Ale czy mam rację? Nie znalazłem w tej sprawie jednoznacznej odpowiedzi, stąd moje pytanie.

(więcej…)